Już od ponad pięciu lat Klusek jest ze mną zawsze i wszędzie. Przede wszystkim w kuchni.
Klusek jest mistrzem kuchennej strategii defensywnej. W każdym nowym miejscu błyskawicznie namierza wszystkie możliwe kryjówki. Ma niewiele ponad 30 cm wzrostu, więc idealnie mieści się w szafkach, głębszych szufladach, w kartonowych pudełkach i pod kredensami. Zawsze wybiera miejsce, z którego widać przynajmniej moje buty. Wtedy czuje się bezpiecznie.
Ale Klusek bynajmniej nie jest tchórzem, jest raczej ostrożny. Nie do końca wiadomo, czemu tak jest, bo początki Kluskowej kariery są owiane tajemnicą. Wziąłem go ze schroniska, do którego trafił po jakichś niemiłych psich przejściach. Z tamtych czasów pozostała mu nieufność do nowych nieznanych osób, którą ostatnio dość szybko przezwycięża.
Jednak ostrożność Kluskowa to tylko pozory. W głębi serca to super odważny gość. Klusek jest ogromnym miłośnikiem wyścigów samochodowych i rajdów terenówką po najgorszych wertepach. W czasie jazdy ma stałą miejscówkę na ramieniu kierowcy. Uwielbia wystawiać łeb przez okno i czuć wiatr w rozwianych uszach.
Jak można się z nim dogadać? To proste - Klusek jest poliglotą. Porozumiewamy się po francusku, ale opanował też język polski. I koci. W ogóle doskonale dogaduje się z większością kotów. Nawet kiedy po przyjacielsku wyżera im z miski przysmaki, one nie mają do niego większych pretensji.
Taki właśnie jest mój pies. Miłośnik motoryzacji. Koneser kociego żarcia. Ale przede wszystkim prawdziwy, wierny przyjaciel. Klusek
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
